W trzeciej odsłonie naszego nostalgicznego kącika chciałbym przypomnieć o przygodzie, która w 2002 zdobyła nagrodę Quentina (w formie drukowanej ukazała się w czasopiśmie Magia i Miecz nr 7/8(103)/2002). Scenariusz nosił tytuł Lawina, a jego autorem był Marcin 'Seji’ Segit. Przygoda nie jest bezpośrednio związana z Mitami Cthulhu, ale jej specyfika powoduje, że idealnie pasuje do Zewu we współczesnych realiach. Na początek kilka zdań od samego autora:
Na pomysł napisania „Lawiny” wpadłem jadąc pociągiem – życie jak zwykle dostarcza najlepszych pomysłów. Była zima, śnieg wciąż sypał, drogi i tory w części kraju były nieprzejezdne, a ja zastanawiałem się, ile godzin zajmie mi podróż do domu. Dotarłem, o dziwo, o czasie, pożyczyłem od znajomego kilka książek o psychiatrii (Zew Cthulhu musi brzmieć wiarygodnie ;)), siadłem do komputera i napisałem scenariusz w jakieś trzydzieści sześć godzin (wliczając przerwy na sen i jedzenie). Ledwo wyrobiłem się z oddaniem tekstu na Quentina w terminie – plik wysłałem pięć minut przed północą ostatniego dnia, potem okazało się, że warto było się spieszyć. Cieszę się, że ktoś o tym scenariuszu pamięta po takim czasie.
Scenariusz rozgrywa się z pociągu, który właśnie został przysypany przez ogromną śnieżną lawinę. Gracze wcielają się w bohaterów, z których każdy cierpi na jakąś formę zaburzeń psychicznych. Istotą przygody jest walka z czasem i własnym chorym umysłem.
Nie jest to na pewno przygoda łatwa do poprowadzenia. Bez dostatecznego zaangażowania w odgrywanie postaci wszystko zakończy się sromotną porażką. Na pewno warto się jednak z nią zapoznać i samemu ocenić, czy taka formuła rozgrywki nam odpowiada. Scenariusz w formie pliku PDF można znaleźć na stronie autora. Polecam!